W niedzielę rozegrane zostały trzy zaległe spotkania w drugiej grupie klasy B. Trzeba przyznać, że tylko w trzech pojedynkach wydarzyło się więcej niż czasami w całej kolejce, w obu grupach.

Niespodzianką kolejki jest minimalna wygrana Iskry Zbroszy. Zespół ten sensacyjnie wygrał z kandydatem do awansu, MKSWyśmierzyce. Dzięki temu w czołówce tabeli zrobiło się bardzo emocjonująco i wiosna w tej grupie zapowiada się ciekawie.
Na potknięcie Wyśmierzyc najbardziej czekali kibice w Sokolnikach. Drużyna spod Przysuchy dokonała w niedzielę niecodziennej rzeczy i wygrała aż 16:1. Głuchów kończył mecz w komplecie, ale w defensywie popełniał ogromne błędy.

Już do przerwy Sokół prowadził różnicą siedmioma bramkami. Po zmianie stron było jeszcze lepiej.  Pięć bramek zdobył Jakub Sapieja. Widać, że w zespole Sokoła o sile drużyny stanowią zawodnicy, którzy do niedawna grali w czwartoligowym Oskarze Przysucha.
Do niecodziennego zdarzenia doszło również w Klwowie, gdzie miejscowa Zorza podejmowała ekipę z Lesznowoli. Na boisko znacznie lepsi byli gospodarze, którzy prowadzili już 6:0. Tymczasem w 86 minucie goście zeszli z boiska. Tłumaczyli się, że opuścili plac gry ze względu na fatalne sędziowanie.

Iskra Zbrosza Duża - MKSWyśmierzyce 1:0 (1:0). Słupek 33.
Zorza Klwów - KS Lesznowola 6:0 (3:0), Dąbrowski 3, Pełka 2, Pogorzała. Mecz został przerwany w 86 minucie.
Sokół Sokolniki - GPSZ Głuchów 16:1 (7:0), J. Sapieja 5, Ł. Sapieja 1, Ślizak 3, Tomczyk 3, Seta 1, Lipiński 1, Siwek 2 dla Sokolników.

Źródło: EchoDnia.eu

Ulubione