Rozpoczął się kolejny sezon rozgrywek ligowych. Zadbajmy aby eliminować wulgaryzmy  i prostactwo które tak skutecznie odstrasza wielu od przychodzenia na mecze, czy wspieranie klubu. Z tych względów  nie wszędzie jest zrozumienie i dostateczna pomoc samorządów. Szanujmy dobrego gospodarza gminy, lecz nie ustępujmy przed „cesarzem”, który chce dowolnie nami dysponować, wydzielając łaskawie kilkanaście czy kilkadziesiąt tysięcy na funkcjonowanie klubu. Nie przepraszajmy i nie czujmy się intruzami. Dzięki nam kluby funkcjonują a w ROZPN ok. 6 tys. młodzieży i seniorów gra w piłkę. Przekonujmy do inwestowania w młodzież przez sport bo nie jest to „wyrzucanie pereł przed wieprze”.

Pokonana w 1945 roku Japonia odrzuciła dogmat o boskości cesarza . Wówczas uznano , że cesarz przede wszystkim nie jest Bogiem . Ludzie zaczęli normalnie myśleć a ich kraj stał się potęgą sportową i 4 a w niektórych okresach 2 potęga przemysłową świata . Od 70 lat nie prowadzą wojen a osiągnęli więcej niż kiedykolwiek w przeszłości. Samorządy w ostatnim ćwierćwieczu zrobiły bardzo wiele dobrego lecz w obszarze rekreacji i sportu wyczynowego niewiele .  Jakość i ilość szkół z obiektami sportowymi jest znacząco dobra . Pamiętajmy jednak   że w szkołach zajęcia sportowe to obowiązek . Natomiast do klubu przychodzi młodzież co kocha sport a nie że musi.

Z moich obserwacji i rozmów z działaczami klubowymi wynika, że największymi oponentami sportu w wielu gminach są sekretarze i skarbnicy. Często są to polityczni czy biurokratyczni geniusze zdolni do zadania każdego ciosu aby zapewnić sobie wygodny efekt „tłustego motyla”. Trudno  jest coś zrobić mając w urzędach takie umysły. Rozkuwajmy te kajdany, aby budować inną świadomość. Nie możemy ograniczyć wspierania sportu do wieku juniora . Sport seniorów jest jak idea na dalszą drogę rozwoju. Jest jak magnez który przyciąga wielu by nie spędzać czasu, przed lodówką telewizorem czy komputerem. Dorośli idą na mecze, co jest dla nich rekreacyjną formą ruchu.  Są to sprawy ważne i  nie mogą być pomijane w polityce społecznej gmin .

Korzystajmy z wzorów tych którzy sobie radzą aby tworzyć program    „ostrzenia piły’’. Również ludzie biznesu winni dojrzewać do zmiany struktury własnych myśli i pojmować, że praca i zarabianie pieniędzy nie jest celem ostatecznym . Celem jest świadomość osiągnięcia czegoś co pojawi się i skrystalizuje, kiedy zaspokoimy potrzeby materialne . Budujmy taką świadomość w ludziach tworząc w gminach struktury dla rekreacji i sportu. Jest to inwestowanie w młodych i dorosłych przez sport i rekreację. Są to inwestycje ekologiczne bez zakupów inwestycyjnych. Na świecie mamy gigantyczną nadprodukcje a miliony ton radioaktywnych  popiołów, każdego roku pokrywa nasza planetę. Wyrywajmy więc ludzi od często kiczowatej produkcji ponad miarę . Opanowany przez polityków i biurokrację świat z ich banalnością zła  jest realny. Tylko globalne, sportowe społeczeństwo, skutecznie przeciwstawi się „globalnemu cesarstwu” – polityków, biurokracji i szaleńczego biznesu. 

Zygmunt K.

Radom 09.08.2016r.

Ulubione